Kogoś chyba poniosło... Piegi powodem oskarżenia o rasizm???

Kogoś chyba poniosło... Piegi powodem oskarżenia o rasizm???

Obecność na różnych rynkach oznacza konieczność mocnego zwracania uwagi na różnice kulturowe. To ważne, bo biznesowe działania - neutralne z naszej perspektywy - mogą naruszać zasady albo obrażać uczucia lokalnych konsumentów.

Pytanie, czy czasem firmy nie stykają się z pewnego rodzaju przewrażliwieniem, by nie rzec - wręcz histerią? Ostatnio na chińskim rynku oberwało się mocno hiszpańskiej Zarze.  Poszło o reklamę kosmetyków, dokładnie szminek. A tak właściwie problemem były... piegi na twarzy modelki - pięknej Li Jingwen.

By podkreślić intensywność koloru pomadki, modelka ma bardzo minimalistyczny makijaż. Ten z kolei uwypukla znacznie jej piegowatą cerę. I to właśnie wyeksponowanie piegów zbulwersowało Chińczyków, którzy oskarżyli Zarę o "zbrzydzenie Chin".

Chodzi o to, że chińskie kobiety preferują i starają się jak najbardziej eksponować i podkreślać jasną, niemalże bladą karnację. A Zara zamiast pokazać modelkę w ten sposób, pokazała twarz z piegami. Przedstawiciele hiszpańskiej firmy zapewnili, że nie mieli zamiaru nikogo obrażać, a ich celem było pokazanie twarzy modelki taką, jaka jest naturalnie. Według dziennika "China Daily" działania Zary mogły być zaplanowane. Zdaniem redakcji w rzeczywistości pokazano "nadmierną wrażliwość i brak pewności siebie na tle kulturowym" mieszkańców Chin.
Kontrowersyjna reklama po chińsku
# Raporty tematyczne
 reklama