Wartość globalna branży kosmetycznej rośnie szybciej niż wielu sektorów przemysłowych. Najnowsze zestawienie listy najbogatszych Forbesa z 2025 roku pokazuje, że rynek beauty to potężna machina finansowa, która wybranym przyniosła gigantyczny majątek.
Na liście znalazło się 26 osób, które rozwinęły kosmetyczne imperia. Jedni rozwijali biznesy od podstaw, inni dziedziczyli wypracowany kapitał i marki.
Czołówka zestawienia potwierdza, że największe fortuny beauty wciąż należą do liderów klasycznych marek.
Bernard Arnault, prezes koncernu LVMH, utrzymuje pierwsze miejsce, z majątkiem szacowanym na 178 mld dolarów. Jego imperium obejmuje nie tylko modę i biżuterię, ale także znaczące udziały w segmencie beauty (m.in. Dior, Givenchy, Fenty Beauty).
Na drugiej pozycji znalazła się Françoise Bettencourt Meyers, spadkobierczyni L’Oréala, której majątek wynosi 81,6 mld dolarów. Przedstawicielka trzeciego pokolenia rodziny Bettencourt od lat utrzymuje pozycję najbogatszej kobiety świata, zarządzając jednym z najbardziej zdywersyfikowanych koncernów kosmetycznych – od Maybelline po Lancôme.
Dalej uplasowali się Alain i Gérard Wertheimerowie, właściciele Chanel, a także rodzina Lauderów, kontrolująca Estée Lauder Companies. Oba rody kontynuują strategię z konsekwentnego utrzymywania pozycji marek luksusowych i premium.
Druga część rankingu przedstawia zupełnie inną narrację.
Marki założone przez celebrytów, takie jak Kylie Cosmetics, Fenty Beauty, Rare Beauty czy SKKN by Kim (ta marka znika, ale idzie nowe), stały się dowodem, że siła osobistego brandu może przełożyć się na realną wartość rynkową.
Kim Kardashian, Kylie Jenner, Rihanna i Selena Gomez zbudowały przedsiębiorstwa, które funkcjonują jak profesjonalne koncerny – z zespołami R&D, globalną dystrybucją i przychodami liczonymi w setkach milionów dolarów.
Dla inwestorów z sektora beauty to sygnał, że kultura popularna stała się jednym z najskuteczniejszych wehikułów biznesowych.
Najgłośniejszym wydarzeniem roku było przejęcie marki Rhode, stworzonej przez Hailey Bieber, przez firmę e.l.f. Beauty. Wycena transakcji – miliard dolarów – potwierdza, że rynek nadal ma miejsce dla innowacyjnych graczy, o ile potrafią połączyć autentyczność z wiarygodną ofertą produktową.