- Przechodzimy od ogólnych targetów demograficznych, takich jak kobiety w wieku od 18 do 35 lat, do ponad 350 precyzyjnych inteligentnych odbiorców, takich jak np. młode matki czyli kobiety, które po raz pierwszy zostały matkami, osoby, które kupiły swoją pierwszą pralkę itp., by dotrzeć do właściwych osób w odpowiednim czasie i w odpowiednim miejscu. Ten trend stanie się jeszcze silniejszy, a my osiągniemy więcej wydajności w marketingu i będziemy kierować takie komunikaty, które zaspokajają potrzeby konsumentów - powiedział David Taylor, dyrektor generalny P&G.
W jego opinii wiele środków, które kierowane były do odbiorcy masowego, szeroko, było po prostu marnotrawionych. Ściślejsze ukierunkowanie ma także duże znaczenie w zakresie innowacyjności, ponieważ firma może zapewnić bardzo ukierunkowanym odbiorcom przetestowanie nowych pomysłów biznesowych, produktów i propozycji. - To, w połączeniu z bardziej zoptymalizowaną strukturą organizacyjną, pozwala na „węższą innowację”, skracając czas i koszty rozwoju produktu oraz redukuje cykle innowacji z miesięcy do dni - dodał.
Zmienić mają się również reklamy marek należących do portfolio P&G.
- Zaczynamy od zrozumienia konsumentów, a następnie tworzenia reklam, które sprawiają, że ludzie myślą, rozmawiają, śmieją się, płaczą, uśmiechają się, dzielą i oczywiście kupują - mówi Taylor.
Firmie zależy również na "odmłodzeniu" marek. Przytoczono ostatnie kampanie marek Gillette i Venus, które pokazują, jak te marki starają się być „bardziej odpowiednie” dla pokolenia Gen Z i millenialsów. Ten kierunek ma być kontynouowany.