Federalny Urząd Statystyczny podaje, że od 12 do 17 października sprzedaż papieru toaletowego wzrosła o 89,9 proc. w porównaniu z okresem sprzed pandemii (sierpień 2019 - styczeń 2020).
Wyraźnie, bo o 72,5 proc. wrosła też sprzedaż płynów dezynfekujących, o ponad 62 proc. zwiększyła się sprzedaż mydła.
Niemieccy konsumenci częściej kupują też artykuły spożywcze pierwszej potrzeby: mąkę o blisko 30 proc., drożdże o 35 proc.
Zarówno niemieccy sprzedawcy jak i politycy zapewniają, że nie ma problemów z zaopatrzeniem w towary codziennego użytku. Apelują do konsumentów, by nie kupowali na zapas.
Według innych analiz Niemcy na większą skalę kupują tylko wybrane produkty. Masowego szturmu na sklepy, z jakim mieliśmy do czynienia na wiosnę, kiedy wielu kupowało znaczne ilości żywności, nie odnotowano.