To zapach z charakterem, jest intensywny, prowokujący i rozwijający się inaczej na każdej skórze. Orientalne nuty przyciągają spojrzenia, otulają ciepłem i dodają pewności siebie, stając się zmysłowym akcentem chłodniejszych dni i wieczorów. Jeden flakon dla niej i dla niego? Ten luksus można dzielić już za ułamek ceny. Można go znaleźć w stałej ofercie sieci sklepów Biedronka.
Zmiana pór roku redefiniuje sposób, w jaki odbieramy zapach. Jesienią perfumy zyskują głębię, stają się bardziej obecne i wielowymiarowe. To czas, w którym poszukujemy kompozycji odważniejszych – takich, które nie wtapiają się w tło, lecz budują niepowtarzalną aurę i podkreślają osobowość. Właśnie w tym klimacie najlepiej odnajdują się zapachy unisex – pozbawione ograniczeń, łączące kontrasty i pokazujące, że charakter nie potrzebuje etykiet.
Zapach ponad podziałami
Historia perfum unisex sięga lat 90., kiedy to na rynku zaczęły pojawiać się pierwsze kompozycje przełamujące tradycyjny podział na zapachy „dla niej” i „dla niego”. Jednym z pionierów tej sztuki była kultowa CK One od Calvina Kleina – świeża, cytrusowa kompozycja, która zrewolucjonizowała świat perfum i pokazała, że aromat nie musi mieć płci. Trend ten idealnie wpisał się w ducha epoki, promującego równość, wolność i indywidualizm. Od tamtej pory zapachy neutralne płciowo zaczęły zyskiwać coraz większą popularność, a dziś stanowią dynamicznie rozwijający się segment rynku.
Kompozycje unisex, lubiane przez wielu, otwierają przestrzeń do swobodnej ekspresji bez względu na płeć, nastrój czy okazję. Zapachy te żyją w rytmie skóry, zmieniając się wraz z jej temperaturą i naturalnym pH osoby, która je nosi. Segment unisex daje markom swobodę twórczą, a kompozycje stają się coraz mniej przewidywalne, bardziej zaskakujące i wielowymiarowe – tak jak współczesna tożsamość konsumentów. Poszukują oni bowiem zapachów awangardowych i nieszablonowych, wyróżniających się oryginalnością i pozwalających wyrazić własną indywidualność.
Unisex w codziennej odsłonie
Unisexowe perfumy mają w sobie coś niezwykle pociągającego, co pozwala im stać się elementem gry zmysłów. Made in Lab 120 to orientalno-przyprawowa kompozycja inspirowana kultowym Tom Ford Tobacco Vanille – uwielbianym zapachem, który zdobył miano ikony elegancji i zmysłowości, przenoszącej w świat wyrafinowanej elegancji i luksusowych doznań.
To kompozycja pełna intensywności: jej pierwsze nuty otwierają aromaty tytoniu i przypraw, otulając bogactwem i charakterem. W sercu rozkwita wanilia połączona z kakao i korzennymi akcentami, tworząc ciepłą, uwodzicielską aurę. Całość dopełnia głęboka, drzewna baza z nutami suszonych owoców, które nadają zapachowi trwałość, elegancję i szlachetny finisz. Połączenie idealnie wpisuje się w jesienny klimat, otula niczym miękki sweter, dodaje pewności siebie i przyciąga spojrzenia, nie pozwalając przejść obojętnie. Na kobiecej skórze wydobywa subtelną słodycz wanilii, na męskiej akcentuje tytoniową głębię, a w duecie tworzy zapachowy dialog, będący zmysłową przyjemnością. Jest idealnym wyborem dla tych, którzy lubią przyciągać uwagę i nie boją się podkreślać swojej indywidualności.
Unisexowa kompozycja inspirowana Tobacco Vanille prowokuje, łączy siłę i delikatność, słodycz i surowość. Na każdej skórze rozwija się inaczej, tworząc intymny, niepowtarzalny akord i to właśnie w tej nieprzewidywalności kryje się cały jej magnetyzm. Pikanterii dodaje fakt, że ten jeden flakon można dzielić we dwoje.