Według informacji, do których dotarł Reuters, firma Rossmann - jedna z największych drogeryjnych sieci handlowych, która zatrudnia ponad 62 tys. pracowników w 4,7 tys. oddziałach, nie jest już dłużej zainteresowana włączeniem do swojej korporacyjnej floty elektrycznych samochodów marki Tesla. Powodem mają być polityczne sympatie Elona Muska i popieranie działań Donalda Trumpa, kandydata partii Republikańskiej na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. - Elon Musk nie ukrywa swojego poparcia dla Donalda Trumpa. Trump wielokrotnie opisywał zmiany klimatyczne jako mistyfikację. Taka postawa stoi w jaskrawej sprzeczności z misją Tesli, jaką jest przyczynianie się do ochrony środowiska poprzez produkcję samochodów elektrycznych - powiedział Raoul Rossmann.
Musk, który jest także właścicielem X, dawniej znanego jako Twitter, prowadzi tam bardzo zaangażowaną kampanię, uderzając - często poniżej pasa - w kandydatkę demokratów. Jego sympatia do Trumpa jest tak wielka, że - jak sam zadeklarował - co miesiąc wpłaca na jego kampanię 45 mln USD. Właściciel Tesli walczy o powrót Trumpa do Białego Domu nie tylko datkami. - Elon Musk nadużywa swojej pozycji jako właściciel wpływowej sieci społecznościowej, aby siać dezinformację, która generuje niezgodę i nieufność - powiedział niedawno Imran Ahmed, dyrektor Centrum do Walki z Nienawiścią Online (CCDH).
Rossmann nie jest pierwszą korporacją, która przestała współpracować z Teslą. Na początku roku niemiecki gigant oprogramowania SAP ogłosił, że przestanie oferować Tesle swoim pracownikom, powołując się na wahania cen, które komplikowały zarządzanie flotą firmy. Z podobnych powodów ze swojej floty marki Tesla wycofała firma Sixt, zajmująca się wynajmem samochodów.
.jpg)
-1.jpg)
-1.jpg)
