Otóż ok. 65 - 95% włosa to białko (proteiny) w postaci keratyny. Keratyna zaś zbudowana jest z aminokwasów, wśród których dominują cysteiny. Jeśli aminokwasów tych jest we włosach dużo, włosy są sprężyste, elastyczne i odporne na uszkodzenia.
Dlatego też tak ważną jest odpowiednia pielęgnacja włosów i uzupełnianie protein wewnątrz ich łodygi. Jaką rolę odgrywają te białka i jak pielęgnować włosy proteinami?
Proteiny to inaczej białka, a więc wielkocząsteczkowe biopolimery zbudowane z aminokwasów połączonych ze sobą wiązaniami peptydowymi. To właśnie one stanowią podstawowy budulec łodygi włosa i determinują jego wygląd oraz kondycję. To proteiny cementują włos, odbudowują go i regenerują. Na takie działanie możemy liczyć, gdy sięgamy po kosmetyki pielęgnujące oparte na proteinach. Proteiny możemy podzielić na takie o większych cząsteczkach i o mniejszych cząsteczkach, a ich działanie będzie różne. Proteiny wielkocząsteczkowe odbudują ubytki na powierzchni włosa, zaś te drobniejsze wnikną we włos sprawiając, iż stanie się on bardziej sztywny, elastyczny, a także nawilżony.
W drogeriach znaleźć można całe półki kosmetyków z proteinami do włosów. To jakie mamy włosy musi determinować rodzaj kosmetyku i protein jakie wybierzemy. Wybory nie są proste, dlatego o radę warto spytać specjalistę trychologa. Opole to jedno z miast, gdzie znaleźć można profesjonalne gabinety trychologiczne.
Jeśli Twoje włosy mają tendencję do rozchylających się łusek, czyli są wysokoporowate, wybierz kosmetyki z proteinami wielkocząsteczkowymi. Dla takich włosów sprawdzą się proteiny z jedwabiu, proteiny mleczne, elastyna, kolagen czy keratyna. Spotkać też można tzw. proteiny hydrolizowane, które stosować można do wszystkich rodzajów włosów. Do takich protein zaliczymy keratynę hydrolizowaną, mleko hydrolizowane, jedwab hydrolizowany czy pszenicę hydrolizowaną.
Mniejsze cząsteczki proteinowe będą dedykowane włosom o niskiej lub średniej porowatości. Do tego rodzaju protein zaliczymy L - cysteinę, argininę lub metioninę.
Można. Tak, choć proteiny są bardzo ważne dla zdrowego wyglądu włosa, to można z nimi przesadzić, a efekt będzie odwrotny do zamierzonego. Przeproteinowane włosy są szorstkie, matowe, oklapnięte u nasady, puszą się i kruszą. Jeśli stosujemy zbyt wiele kosmetyków z proteinami, możemy spodziewać się powyższego efektu. By jakoś go zniwelować, można umyć włosy mocno oczyszczającym szamponem - najlepiej kilkukrotnie. W ujarzmieniu przeproteinowanych włosów może pomóc silikonowe serum lub regularne olejowanie włosów, które dostarczy puklom emolientów i zabezpieczy łuski przed rozchylaniem się. Do olejowania przeproteinowanych włosów można wykorzystać np. olejek arganowy, olejek z pestek winogron lub olej lniany. By nie przeproteinować włosów, warto w ich pielęgnacji kierować się zasadami równowagi PEH - wybierać kosmetyki, które dostarczają włosom jednocześnie protein, ale i emolientów oraz humektantów. Humektanty nawilżają włosy, a emolienty pozwalają zatrzymać wilgoć wewnątrz włosa, dodatkowo sprawiając, iż włos się nie puszy. Proteiny zaś odpowiednio je odbudują i uelastycznią.