Perfumy kiedyś i dziś

Perfumy kiedyś i dziś

Trudno jest znaleźć osobę, która nie docenia uroku, jaki niesie z sobą piękny zapach. Spędzanie czasu w towarzystwie partnerki lub partnera emanującego atrakcyjnymi nutami zapachowymi jest wyjątkowo przyjemne, sami również czerpiemy niezwykłą satysfakcję z otaczania się mgiełką starannie dobranych woni.

Dlaczego tak się dzieje?

Na początku był ogień

Prawdopodobnie to właśnie dym z ogniska był jednym z pierwszych intensywnych zapachów, które poczuł człowiek. Stąd też wywodzi się nazwa perfum.

Łaciński zwrot per fume to w dosłownym tłumaczeniu “przez dym” i to właśnie dym pochodzący ze spalania różnorodnych substancji był pierwszym źródłem aromatów.

O tym, jak ważną odgrywał rolę, świadczy fakt, że początkowo wytwarzane w ten sposób aromaty były używane niemal wyłącznie jako hołd i wyrazy uwielbienia. Do dziś ta forma przetrwała w postaci kadzideł używanych w kościołach. To zresztą niejedyny związek z religią. Początkowo to właśnie mnisi odpowiedzialni byli za przygotowywanie wonnych specjałów, a w tym także maści i leków. Wierzono, że prozdrowotny wpływ ziół w dużej mierze związany jest z ich intensywnym zapachem.

Z czasem taka medyczna forma wykorzystania roślin zaczęła być coraz częściej stosowana w celach higienicznych oraz… maskujących.

Średniowiecze było okresem intensywnego rozwoju społeczeństw, ludzie coraz więcej czasu spędzali w grupach oraz w zamkniętych pomieszczeniach. Niestety rozwój cywilizacji nie objął jeszcze toalet, rzadkością była także dbałość o zachowanie czystości. Nic więc dziwnego, że zarówno w prostych chłopskich chatach, jak i w bogatych zamkach panował zaduch i trudna do zniesienia atmosfera. Uboższe warstwy społeczeństwa radziły sobie, susząc, a następnie paląc zebrane zioła, bogatsi mogli korzystać z olejków eterycznych. Ich głównym celem było zabicie panującego zaduchu, nic więc dziwnego, że królowały ciężkie nuty oparte o piżmo, a nawet terpentynę.

Podstawowym surowcem do produkcji ówczesnych perfum pozostawały wyciągi roślinne, nierzadko jednak posiłkowano się także tłuszczem i produktami pochodzenia zewnętrznego, a cały proces odbywał się ręcznie, a więc na małą skalę. Taki stan rzeczy trwał aż do XVII wieku.

Dziś jest zdecydowanie łatwiej

Dopiero w wieku XVII zapach perfum zaczął rozprzestrzeniać się masowo. Kolebką współczesnego przemysłu perfumeryjnego stała się Francja i nie jest to dziełem przypadku. To właśnie tam, na prowansalskich polach, kwitła lawenda, jaśmin, a także róże i szereg innych roślin o intensywnym aromacie. Wykorzystanie darów natury w połączeniu z umiejętnością efektywnej ekstrakcji olejków przyczyniło się do masowego rozwoju perfum.

Prawdziwa popularność przyszła jednak dopiero pod koniec XIX wieku wraz z odkryciem metod produkcji syntetycznych aromatów.

Nie tylko przyspieszyły one wytwarzanie, ale też umożliwiły produkcję na szeroką skalę. To wtedy pojawiły się takie marki jak Guerlain, Caron, a wkrótce także Coco Chanel i Coty.

Obecnie wejście w posiadanie atrakcyjnych perfum nie wymaga już żadnego wysiłku. Na każdym rogu znajdziemy perfumerię, jednak naprawdę atrakcyjne oferty czekają na nas w sklepach internetowych. Przykład? Pod adresem: https://neness.pl/perfumy-damskie znajdziemy zestaw starannie wyselekcjonowanych propozycji doskonale nadających się do codziennego użytkowania, jak i na prezent. Nasi przodkowie mogliby nam pozazdrościć.

fot.materiały prasowe
materiał partnera
# Nowości kosmetyczne
 reklama