Jeszcze kilka lat temu im pielęgnacja była bardziej rozbudowana, tym uważano ją za bardziej skuteczną. Influencerzy, czy też pielęgnacyjni „guru” ochoczo chwalili się swoimi rytuałami złożonymi z 10 kroków: demakijaż, dwuetapowe oczyszczanie, tonik, esencja, serum, krem pod oczy, krem do twarzy, a na koniec – olejek lub maska.
Dziś coraz więcej osób mówi: „Nie mam na to czasu”. Atakujący nas zewsząd nadmiar kosmetyków i składników często prowadzi nie do upragnionego efektu glow, ale do… podrażnień, stresu i frustracji.
Na sile zyskuje tzw. lazy skincare – podejście, które stawia na funkcjonalność, prostotę i jakość. Konsumentki coraz częściej szukają produktów, które łączą kilka funkcji w jednej formule, eliminując potrzebę nadmiernego kombinowania. To nie lenistwo, ale świadomy wybór. Minimalistyczna pielęgnacja – szczególnie zorientowana na barierę naskórkową i przywrócenie komfortu – notuje dynamiczny wzrost zainteresowania. Z falą tego trendu idzie marka Nudmuses, która stworzyła linię trzech wielofunkcyjnych maseczek 3 w 1: odżywczych, regenerujących i dopasowanych do różnych potrzeb skóry. Co ważne – każda z nich może pełnić funkcję kremu na dzień, całonocnej maski lub intensywnej kuracji SOS.
„Zawsze powtarzam: nie każda dobra pielęgnacja musi być rozbudowana. Znacznie bardziej przysłuży skórze prosty rytuał pielęgnacyjny, ale wykonywany systematycznie i konsekwentnie. To są najważniejsze i najbardziej skuteczne składniki każdej pielęgnacji.” - mówi Magdalena Kielak, założycielka marki Nudmuses.
Wszystkie trzy maseczki Nudmuses mają satynową, otulającą konsystencję, która nie pozostawia tłustego filmu, dzięki czemu mogą być stosowane jako:
• przynoszące komfort kremy na dzień,
• maski bankietowe, dla szybkiego efektu przed „wyjściem”
• maski całonocne, które zapewnią odżywczy rytuał regeneracji podczas snu.
„Chciałam, by nasze maseczki były jak bezpieczna baza – coś, po co konsumentka może sięgnąć, niezależnie od tego, czy ma 20 minut dla siebie czy tylko 2. To produkty, które dostosowują się do jej stylu życia, nie odwrotnie.” - dodaje Magdalena Kielak, założycielka marki Nudmuses.