W tym roku nie zabrakło zgłoszeń w pełni realizujących konkursowego ducha, co fenomenalnie świadczy o polskim rynku beauty. Kolejny rok w jury przyniósł mi nie tylko odkrycie nowych produktów, ale także poznanie niezwykłych historii oraz twórców.
Ponad połowa respondentów w cyklicznym raporcie FAIR TRADE CONSUMER INSIGHTS z 2021 zmieniła swoje wybory zakupowe, sięgając po marki i usługi, które według nich mają wpływ na zmiany społeczne i środowiskowe, a nawet polityczne. Etyka staje się coraz ważniejszym aspektem naszych zakupów, zwłaszcza w branży beauty. Tym większe wrażenie zrobiły na mnie propozycje od marek takich jak Resibo, OVIUM czy Say hi. Jednocześnie z pewnym smutkiem, ale i zrozumieniem przyjęłam wycofanie z Polski propozycji zgłoszonych przez Natura Siberica.
Składam pokłon produktom marki Szmaragdowe Żuki (zwłaszcza za olejek do masażu intymnego i olejek do pielęgnacji intymnej), Facelle (zgłoszone w tegorocznej edycji naturalne gąbki menstruacyjne) i Hagi (cykloczułe kremy), za niezwykłą jakość w promowaniu autentycznej kobiecości, a przede wszystkim odwagę wyróżnienia się. W kraju, w którym nawet publiczne karmienie piersią budzi obawy kobiet, wprowadzenie na półki sklepowe produktów poprawiających elastyczność, jędrność i nawilżenie narządów intymnych, staje się zuchwałym manifestem feminizmu.
Wraz ze wzrostem „skinimalizmu” zaczęliśmy przyjmować intuicyjne podejście do używania kosmetyków w oparciu o potrzeby własnej skóry, marki pielęgnacyjne stawiają coraz częściej w swojej ofercie na jakość, a nie ilość. W mojej ocenie cudownie naprzeciw tym potrzebom konsumenckim wychodzi Bless Me, Berkovicz, Iossi, LOST WITH BOTANICALS oraz Kire Skin. Wszystkie wspomniane w swojej prostocie kryją konsekwencje, ciekawą historię i fantastyczne składy. Czyli wszystko czego szukam w kosmetykach zawodowo i konsumencko.
Wyniki Google Trend dla „mikrobiomowej pielęgnacji skóry”, wzrosła o ponad 5000% w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Nie bez znaczenia dla tego przyrostu jest pojawienie się na rynku nowych produktów do pielęgnacji skóry obejmujących dodatki pre- i probiotyczne, które to mają na celu przywrócenie optymalnej flory bakteryjnej i stymulowanie jej odnowy. Przetestowanie innowacyjnej serii kosmetyków probiotycznych do pielęgnacji skóry twarzy od Be’live okazało się strzałem w dziesiątkę. Marka Alkemie także stworzyła linię Microbiome bazującą na probiotykach. Z przyjemnością będę obserwować nowe zastosowania synbiotyków w produktach kosmetycznych.
58% Polaków odkryło w minionym roku nowe produkty za sprawą social media. Nic dziwnego skoro czas przed ekranem w ciągu dwóch lat wzrósł średnio o 30%. Udanie z potencjału tych danych czerpią marki takie jak Stara Mydlarnia, Hebe czy Easy (rollery do twarzy). Jednocześnie wyretuszowany perfekcjonizm stał się nudny i pozbawiony tajemnicy. Za pomysły na odfiltrowanie naszego życia i wyjście z glamu na rzecz autentyczności moje uznanie zyskały Organique, ponownie Bless Me i Glov.
Marki Matis, NuSkin, Zo Skin Health, Purederm, Eisenberg czy Collistar pozwoliły jurorom poczuć się jakby luksusowo! Mimo, że jako społeczeństwo staramy się hamować konsumpcjonizm, to w skuteczność tych kosmetyków i urządzeń warto zainwestować.
I last but not least - Zew for Men :-) - za całokształt… ale balsam do psich łapek skradł moje serce!
Dziękuję za tegoroczne zgłoszenia konkursowe! Nie sposób wymienić wszystkich, a lista oryginalnych konceptów, które zrobiły na mnie wrażenie, jest dużo dłuższa.