W końcu jakby kwiaty wystarczały do tego, aby mieć perfekcyjną cerę, kremy „chemiczne” w ogóle by się nie pojawiły, prawda? Niestety, sprawa jest bardziej skomplikowana.
Oczywiście, jak każdy się domyśla, kosmetyki naturalne różnią się znacząco składem od reszty dostępnych na rynku kosmetyków. Jeśli chcemy wiedzieć dokładnie, co oznaczają te dziwne, nieprzyjemnie wyglądające nazwy typu Calcium Gluconate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Dehydroacetate… Najlepiej zacząć od wpisywania ich w wyszukiwarkę i czytania na temat każdego składnika z osobna.
Okaże się wówczas, że wiele składników kosmetyków drogeryjnych budzi spore kontrowersje w środowisku kosmetycznym. Między innymi należą do nich parabeny czy niektóre konserwanty. Nie oznacza to, że koniecznie należy zrezygnować z kosmetyków, które je zawierają, ponieważ zostały ostatecznie po wielu testach dopuszczone do sprzedaży. Warto mimo wszystko podjąć świadomą decyzję, czy na pewno chcemy je stosować. Poza tym dopuszczalne stężenie niektórych z tych substancji może zostać przekroczone, jeśli każdy kosmetyk stosowany w naszej rutynie pielęgnacyjnej będzie je zawierać.
Dobry producent kosmetyków naturalnych zawsze unika dodawania kontrowersyjnych, chemicznych substancji do swoich produktów. Stawia się przede wszystkim na naturę, choć oczywiście jest to możliwe tylko do pewnego stopnia. Inaczej takie kosmetyki miałyby bardzo krótką datę ważności.
Producent kosmetyków naturalnych stara się jednak ograniczyć stosowanie substancji innych niż naturalne do minimum. U najlepszych producentów stanowią one zaledwie 1% całego produktu.
Można także być pewnym, że wszystkie składniki kosmetyku naturalnego są tam po to, aby aktywnie działać na naszą skórę. Nie ma tam „zapychaczy”, czyli substancji, które nie mają realnego wpływu na poprawę stanu naszej cery, a są tylko po to dodawane, aby obniżyć koszty produkcji i pozwolić na osiągnięcie maksymalnego zysku ze sprzedaży. Dlatego też kosmetyki naturalne niejednokrotnie potrafią być droższe od innych. Oprócz tego najlepsi producenci kosmetyków naturalnych wytwarzają swoje produkty ręcznie, a nie za pomocą maszyn, co dodatkowo zwiększa ich wartość.
Niestety dla porównania składniki aktywne kosmetyków drogeryjnych czasem stanowią ułamkową część całego składu. Prawo nie zabrania producentom nazywania na przykład produktu „kremem różanym” i promowania jego rzekomych właściwości na podstawie dobroczynnego działania naturalnego różanego olejku eterycznego, podczas gdy faktycznie jest go w produkcie znikoma ilość.
Przeglądając strony poświęcone kosmetykom naturalnym, nieraz możemy trafić na przepisy na naturalne maseczki, czy kremy. Dają rewelacyjne efekty, ale jeśli chcemy je robić tylko dla siebie, będzie to niekonieczne ekonomiczne. Producenci kosmetyków raczej nie zdradzą nam swoich patentów i technologii, ale sam proces wytwarzania nie odbiegałby daleko od tego, co można zrobić w domu, ale w dużo większych ilościach.