To także jego symboliczny powrót do dzieciństwa - beztroski przeplatanej wyzwaniami.
- Owocujące drzewa, plony ziemi, wyczekiwanie i pragnienie spełnienia. To metafory mistycznego procesu mojego odradzania się, jak i wzrastania – jako człowieka, artysty oraz bycia integralną częścią tej niezwykłej podróży, jaką jest życie - mówi Michał Gilbert Lach.
Perfumy WILD CARROT • OUD z linii BOHOBOCO • PERFUME to zamknięta w kryształowym flakonie kwintesencja wielowymiarowej surowości, przepełnionej dzikim i obezwładniającym poczuciem wolności oraz zjednoczenia z żywiołami obrazującymi ścieżkę prowadzącą do wyznaczonego celu. Organiczne, na poły słodkie i ziemiste nuty marchwi, symbolizujące dzikość, intrygująco kontrastują z oszałamiającą, cytrusowo-cierpką aurą świeżej bergamotki przyprawionej szczyptą cynamonu. Serce zapachu buduje orientalny, mocny oud z głębokim drzewnym wykończeniem oddającym ziemiste zespolenie z naturą. Całość domykają zwierzęce nuty, jak i głęboki aromat tytoniu, balsamiczny styraks oraz niepoddająca się olfaktorycznym definicjom — charakterystyczna woń rozgrzanej słońcem skóry.
Perfumy WET CHERRY • LIQUOR z linii BOHOBOCO • PERFUME to ponadzmysłowa, niemal erotyczna podróż do głębi pokus i wspomnień, poszukiwanie uniesienia niosącego wewnętrzne odrodzenie. Łączą w sobie upajający likier wiśniowy, który wprowadza nas w dorosłość namiętnych doznań, oraz kuszący syrop czereśniowy symbolizujący początki niewinnej rozkoszy. Te uczucia podsyca karmel i subtelna nuta truskawki z głębokim aromatem drzewa sandałowego oraz aromatycznej wanilii. Tęsknota przeplata się ze spełnieniem, a owocową moc uzupełniają wyraziste, korzenne akordy drzewnego wetiweru oraz intensywnego, przyprawowego aromatu fasoli tonki. Kompozycja dojrzewa i prowokuje, a jednocześnie ponadzmysłowo otula nasze rozgrzane, pełne ekscytacji ciało.
Michał Gilbert Lach zawodową karierę rozpoczął od projektowania ubrań, współtworząc w krótkim czasie supermodną markę Bohoboco. Jednak w pewnym momencie poczuł przesyt świetem kreowanym na zewnątrz i postanowił skupić się mocniej na tym, co w środku. BOHOBOCO • PERFUME to dla niego przedłużenie duszy. Stanowią piękną historię wolności, w której nie ma znaczenia płeć, orientacja, kolor skóry, wiara czy zainteresowania. - Zapach nie narzuca zasad, pozwala wejść do swojej wewnętrznej świątyni i odkryć swoją ścieżkę życia, umożliwiając istnienie w zgodzie z samym sobą. Każdy flakon to inna historia, inspiracja, niesamowite przeżycie, wspaniały sposób komunikacji ze światem. Perfumy pozwalają bowiem na całkowitą narrację całego siebie, na dialog na poziomie niewerbalnym – tak wizjoner Michał G. Lach podsumowuje swoją linię perfum.