Kobiety kupują i używają mnóstwa kosmetyków do wieloetapowej pielęgnacji skóry twarzy, ale skórę ciała - bywa - traktują po macoszemu. Szybki prysznic, z rzadka peeling, a balsam jak nam się przypomni…
Tymczasem skóra ciała też wymaga opieki, też się przesusza, też się starzeje. Jest naszym największym naszym organem, więc warto dbać o nią na co dzień. Aby ułatwić i uprzyjemnić pielęgnację ciała Szmaragdowe Żuki proponują dwa olejki – o zniewalających zapachach i nieoczywistych konsystencjach.
Pierwszy to VITAMINUM – witaminowy olejek z superstabilną i efektywną witaminą C, naturalną witaminą E, fitosterolami z awokado, nadkrytycznym ekstraktem z pestek granatu. To wszystko zawieszone w oleju jojoba, z dzikiej róży i czarnej porzeczki. Pachnie obłędnie, rajsko, niezwykle kobieco: bergamota z pomarańczą i do tego supercenny absolut z magnolii champaca.
Drugi to CERAMIDES – olejek o zaskakującej, gęstej, budyniowej konsystencji, która sprawia, że czujesz, jakbyś używała balsamu. W składzie ceramidy, fitosterole z awokado, nadkrytyczny ekstrakt z wanilii oraz z pestek granatu, do tego niezwykle bogaty w kwasy GLA organiczny olej z wiesiołka. Ciepły, kobiecy, zmysłowy zapach to zasługa wanilii, bergamotki i absolutu jaśminowego.
Olejki najlepiej zabrać pod prysznic! Dlaczego? Bo ooleje nie nawilżają – tylko pośrednio dbają o nawilżenie skóry, zapobiegając zbyt szybkiemu odparowywaniu wody z naskórka. Gdy nałożymy je na wilgotną (a jeszcze lepiej na mokrą) skórę, dostarczymy skórze porcji nawilżenia, a masując dokonujemy najprostszej emulgacji.
fot. unsplash; materiały producenta