Na początku tego roku Zgromadzenie ONZ ds. Środowiska zdecydowało o rozpoczęciu negocjacji w sprawie traktatu o skażeniu tworzywami sztucznymi. W oparciu o prognozy, mówiące o gwałtownym wzroście zanieczyszczeniu plastikiem do 2040 roku, 175 krajów zgodziło się współpracować w celu znalezienia wspólnych rozwiązań tego krytycznego problemu.
Choć w tej kwestii biznes toruje drogę dzięki własnym inicjatywom – jako przykład może służyć Globalne Zobowiązanie Fundacji Ellen MacArthur – oczywiste jest, że takie projekty muszą być wspierane i koordynowane przez rządy, jeśli problem ma być rozwiązany w akceptowalnej perspektywie czasowej. Dlatego prawnie wiążący traktat, określający wspólne cele, zasady i obowiązki, które muszą zostać wdrożone przez państwa członkowskie, zapobiegający tworzeniu wielu niepowiązanych ze sobą i niewspółpracujących rozwiązań, wydaje się być najbardziej racjonalną propozycją. Traktat plastikowy ma szansę stać się dokumentem porównywalnym do Porozumienia Paryskiego, które zobowiązuje kraje do długoterminowego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
Posiedzenia Międzyrządowego Komitetu Negocjacyjnego odbywać się będą dwa razy w roku, a do końca 2024 roku ma zostać przygotowany ostateczny tekst traktatu. To bardzo ambitne ramy czasowe dla globalnego instrumentu tego rodzaju.
Pierwsze posiedzenie odbywa się właśnie w Urugwaju. Bierze w nim udział ponad 500 przedstawicieli krajów członkowskich – w tym organizacji pozarządowych, środowisk akademickich i biznesu. Co ważne, w skład delegacji wchodzą również lokalni zbieracze odpadów, których rola w globalnym systemie recyklingu często jest pomijana.
- Unilever jest obecny w Urugwaju jako część Koalicji Biznesu na rzecz Globalnego Traktatu o Tworzywach Sztucznych – grupy ponad 90 wiodących firm i instytucji finansowych. – Traktat ONZ w sprawie zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi daje historyczną szansę na stworzenie skutecznego, prawnie wiążącego, globalnego planu walki z odpadami z tworzyw sztucznych na wymaganą skalę i w wymaganym tempie – mówi Richard Slater, dyrektor Unilever ds. badań i rozwoju.