Wolontariusze - profesjonalne kosmetyczki i wizażystki, w prostych 12 krokach opowiadają pacjentkom jak dbać o skórę w trudnym okresie leczenia oraz jak, prostymi trikami makijażowymi, ukryć skutki uboczne terapii (zmiany kolorytu, brak brwi czy ubytek rzęs).
Celem warsztatów jest, nie tylko przekazanie fachowych porad, ale też spędzenie miłego czasu w kobiecym gronie. W gronie osób o podobnych problemach i doświadczeniach pod okiem fachowca, który może uradzić konkretnych porad.
Zainicjowanie raportu „Pozamedyczne potrzeby pacjentek”, zbierającego wnioski z badania, w którym wzięło udział 428 kobiet z doświadczeniem choroby nowotworowej, dowiodło jednoznacznie, że działania prowadzone przez fundację są potrzebne pacjentkom i wysoko oceniane.
Po pierwsze, pamiętajmy, że statystyki dot. zachorowań nie są optymistyczne. Rocznie ok. 80 tys. kobiet w Polsce słyszy diagnozę – to rak. Policzyliśmy, że średnio co 6 minut jakaś kobieta w Polsce to słyszy. Takie są fakty. To oznacza, że w naszym najbliższym otoczeniu z pewnością jest kobieta, która choruje. Pamiętajmy jednak, że rak to nie wyrok. Nowotwory to choroby przewlekłe. Fundacja Piękniejsze Życie jest w stanie dotrzeć z pomocą do około 2 tyś kobiet rocznie. Wpłaty z 1,5 procenta pozwolą nam dotrzeć do o wiele większej liczby pacjentek i to pierwszy powód dla którego warto przeznaczyć 1,5% właśnie nam.
Po drugie, pacjentki wysoko oceniają formę pomocy, którą im oferujemy. Dowodem na to są wnioski z raportu o Pozamedycznych potrzebach pacjentek onkologicznych, który przygotowaliśmy w ramach obchodów Światowego Dnia Onkologii. Ponad 80% pacjentek jednoznacznie deklaruje, że chce się czuć kobieco bez względu na to, w jakim momencie życia się znalazły obecnie. 70% twierdzi, że nawyki dot. pielęgnacji i makijażu mają duże znaczenie w procesie ich leczenia. Czyli, to co robimy niesie realną pomoc.
I po trzecie coroczne przekazanie 1,5% z podatku PIT-a jest czymś absolutnie prostym, wręcz intuicyjnym. Nawet jeśli kwota wydaje się niewielka, to w grupie siła. Jeśli znaczna część osób, które to czytają, zdecyduje się wesprzeć organizację wpłatą z 1,5 procenta, może to zapewnić realne wsparcie i wiele zmienić w tym, do ilu pacjentek dotrzemy.
Wydaje się, że kobieta doświadczająca choroby nowotworowej ma na głowie większe zmartwienia niż to jak wygląda. Zapewne, tylko, że to wciąż jest kobieta. Czyjaś mama, żona, pracowniczka. Choroba wiele jej zabrała, ale życie (o które toczy się walka!) wciąż trwa. Wiele pań próbuje przecież – mimo wielkiego wyzwania, jakim jest choroba - żyć normalnie. Między chemiami chodzą do pracy, na wywiadówki, do sklepu po bułki. Nic więc dziwnego, że chcą wyglądać możliwie normalnie, możliwie dobrze, możliwie lepiej.
Choroba nie oszczędza kobiecości. Utrata włosów, piersi, pooperacyjne blizny – to boli nie tylko w kontekście fizycznym. W tym czasie pacjentki potrzebują profesjonalnej pomocy, by znów dostrzegły w sobie kobietę. By nie wstydziły się spotykać z innymi. By uwierzyły, że choroba to tylko pewien etap w ich życiu, który kiedyś minie...
Podczas warsztatów bardzo często udaje się przełamać fatalne postrzeganie siebie, przegonić złe myśli dziewczyn z onko-oddziałów. Oderwać je choć na chwilę od skutków koniecznej, ale bardzo trudnej przecież terapii. To czas, kiedy dziewczyny mogą wzajemnie się powspierać i skomplementować. To daje siłę! A wiecie, jak to jest w tej chorobie: myślenie warunkuje leczenie. Pomóżmy tym paniom spojrzeć na siebie z większą życzliwością, częściej się uśmiechać – będą miały wtedy więcej motywacji do najtrudniejszej walki: o własne życie.
Fundacji można również pomagać, wpłacając darowizny na konto: 53 1240 5918 1111 0010 4188 1597.