Powakacyjna nowość Phlov - maseczki do twarzy Smooth My Skin
Regeneracja skóry po lecie to ważny plan pielęgnacyjny dla wielu konsumentek. Dzięki połączeniu mocy płynącej z owoców i roślin z glinkami, powstała nowa linia trzech kremowych maseczek Smooth My Skin od Phlov by Anna Lewandowska.
Ten miks to solidna dawka witamin dla cery.
W trendzie superfood
Sposób na zadbaną i promienną skórę Anny Lewandowskiej? Poza aktywnością fizyczną oraz odpowiednią pielęgnacją, Ania dba o dostarczenie drogocennych składników odżywczych oraz witamin dzięki zbilansowanej diecie. Często pokazuje na swoim Instagramie, jak szybko przyrządzić zdrowe smoothie. Zależy jej także, by zachęcić jak najwięcej osób do zdrowego stylu życia. Nie zapomina o regeneracji, która dotyczy odpoczynku po treningu, ale także odpowiedniego dbania o cerę.
Ogromny potencjał roślin oraz owoców wykorzystała także w swoich najnowszych maseczkach marka Phlov. W każdej z nich znajdziemy unikalną kompozycję innowacyjnych, aktywnych kompleksów.
Bazą Smooth My Skin są francuskie glinki Pelavie w pastelowych kolorach: różowym, fioletowym i zielonym. Kosmetyki zostały wzbogacone także o liofilizaty owoców i warzyw, które zachowują wszystkie właściwości świeżych produktów. W składzie maseczek znajdują się także wyselekcjonowane blendy botaniczne, nadające piękny zapach bez sztucznych dodatków.
Multimasking przełomowym trendem w pielęgnacji
Mix&Match! Od dziś nie musimy się zastanawiać, po którą maseczkę sięgnąć, by nasza skóra po lecie odzyskała swój blask. Maseczki Smooth My Skin zostały stworzone z myślą o możliwości dowolnego łączenia ich ze sobą. Każda z nich posiada skład odpowiadający na konkretne potrzeby wszystkich partii twarzy, zapewniając przy tym odpowiednią regenerację skóry. Możemy użyć jednej, dwóch lub trzech jednocześnie! Zero ograniczeń, bo to maski dopasowują się do nas!
Ogromnym atutem nowości Phlov jest również ich wyjątkowo kremowa, aksamitna konsystencja. Co więcej, maseczki nie zastygają, dzięki czemu skóra będzie czerpała z nich to, co najlepsze, bez uczucia ściągnięcia oraz napięcia.
Kosmetyki dostępne są w poręcznych tubkach, więc można je łatwo zabrać na wyjazd. Opakowania są transparentne, dzięki czemu wiemy, ile produktu nam zostało.
Czym wyróżnia się każda z nich i jakich efektów możemy się po nich spodziewać?
Fioletowa glinka – czyli wyjątkowa gładkość
Wygładzenie, rewitalizacja i przywrócenie blasku to obietnice, które spełni maska z fioletową glinką. Dzięki SmoothFruit, czyli przełomowemu kompleksowi roślinnych ekstraktów złuszczających oraz organicznych kwasów AHA, skóra będzie miękka, wygładzona, a także głęboko nawilżona. Liofilizat z borówki pomoże natomiast normalizować wydzielanie sebum, a także zapewni antyoksydację, potrzebną w trakcie nadchodzącej jesieni. Efekt? Promienny i zdrowy wygląd, a dokładnie tego szczególnie po lecie potrzebuje cera.
Różowa glinka – nie tylko pełen chill
Stresujący dzień? Mamy idealne rozwiązanie. Sięgnijmy po antystresową maskę z różową glinką. Zawarty w jej składzie kompleks RoseChill z izraelskiej róży skalnej, pomaga uspokoić podrażnienia, wyciszyć skórę, a także ma działanie przeciwstarzeniowe. Ekstrakt z korzenia lukrecji oraz kwas hialuronowy nawilżą cerę, jednocześnie zapobiegając uczuciu ściągnięcia.
Zielona glinka – oczyszczenie bez kompromisów
Zielona maska to zdecydowanie kosmetyk do zadań specjalnych. Dzięki zielonej glince ma działanie detoksykujące oraz łagodzące. Po jej zastosowaniu skóra będzie oczyszczona i uspokojona, a koloryt wyrównany. To wszystko za sprawą niezwykle skutecznych składników aktywnych. Kompleks z brokuła oraz bakłażana etiopskiego chroni przed zanieczyszczeniami środowiskowymi, a dodatkowy wyciąg z herbaty matcha spowalnia starzenie się skóry. W efekcie łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia oraz zapewnia przyjemne ukojenie.
Każda maseczka kosztuje 99 zł.
# Nowości kosmetyczne