Anwen podaje przepis na efektowną fryzurę sezonu

27.04.2023

Gorący trend sezonu, czyli długie lub półdługie włosy i koniecznie grzywka, np. we francuskim stylu – to lubi wiele kobiet. Tylko jak uzyskać tę najbardziej pożądaną fryzurę, gdy włosy nie chcą rosnąć, a do tego wypadają, kruszą i są matowe?

Problemem może być słaba kondycja skóry głowy. Gdy jej nie poprawimy, także cebulki włosowe, czyli źródło wzrostu każdego włosa, kiepsko spełniają swoje zadania. Co więc zrobić, by wreszcie udało się zapuścić włosy i cieszyć się stylową fryzurą?

Serum do skóry

Ten skoncentrowany, silnie działający kosmetyk to od lat niekwestionowany nr 1 w pielęgnacji twarzy. Okazuje się, że świetnie pomaga także skórze głowy. Przyda się, gdy jest ona podrażniona, przesuszona lub nadmiernie przetłuszczająca się. Taki stan to często wynik niewłaściwej pielęgnacji, zbyt intensywnej stylizacji i korzystania z kosmetyków o niezbyt korzystnym składzie. By przywrócić skórze równowagę, odpowiednio ją nawilżyć i ukoić, warto postawić na wsparcie z natury. Tu sprawdzi się Serum do pielęgnacji skóry głowy Darling Clementine firmy Anwen. 98,6 proc. składników w nim zawartych jest pochodzenia naturalnego. Znajdziemy tam m.in. aloes, ekstrakty z lukrecji, cykorii, alg czerwonych, drożdży czy bioferment z ryżu, które mocno nawilżają skórę głowy, działają łagodząco i przyspieszają jej regenerację. Ciekawymi składnikami są ekstrakt z wierzbówki kiprzycy i bioferment z rzodkwi, które pomagają w walce z łupieżem, bo działają przeciwgrzybiczo i antybakteryjnie. A glukonian cynku, wyciąg z grzyba Hub i witamina B6 regulują pracę gruczołów łojowych, więc zmniejszają przetłuszczanie. W serum są jeszcze witaminy, które dbają o cebulki włosowe i poprawiają ukrwienie skóry, czyli biotyna i witamina PP. Dzięki nim skóra głowy ma szansę na lepsze odżywienie i nawilżenie. Efekt? Włosy lepiej rosną i mniej ich wypada.

Serum warto stosować po każdym myciu włosów – niewielką ilość wmasowujemy w skórę głowy tuż przy nasadzie. Następnie suszymy i stylizujemy fryzurę jak zwykle.

Pozytywna siła masażu

Ziołowa wcierka rozgrzewająca Grow Me Tender marki Anwen to idealna propozycja dla osób, które chcą zapuścić włosy lub zatrzymać ich wypadanie. Wcierka pomaga pobudzić do pracy cebulki włosowe, wzmacnia kosmyki i poprawia kondycję skóry głowy. W 95 proc. składa się z naturalnych składników, a jej pozytywne działanie zostało potwierdzone badaniami. Preparat zawiera unikalną kompozycję biologicznie czynnych składników, które korzystnie wpływają na cebulki, przyspieszają wzrost włosów i zmniejszają ich wypadanie. Wśród substancji aktywnych są m.in. ekstrakty z kozieradki, czarnej rzepy, czerwonej cebuli, żeń-szenia, a także hydrolizowane proteiny sojowe, aminokwasy i witaminy z grupy B (w tym znana z korzystnego wpływu na włosy biotyna). Specjalny składnik o nazwie HotFlux® wraz z eterycznym olejkiem miętowym działają rozgrzewająco, antybakteryjnie, a także poprawiają mikrokrążenie w skórze głowy, co w konsekwencji przekłada się na lepsze odżywienie i dotlenienie cebulek oraz mieszków włosowych. Z kolei zawarte we wcierce niacynamid i cynk PCA regulują wydzielanie sebum, a pantenol – działa łagodząco na skórę głowy. Wszystkie te substancje, w połączeniu z delikatnym masażem, mogą wymiernie poprawić kondycję fryzury.