Firma zaczyna uzupełnianie zapasów, bo ostatni miesiąc mocnych ograniczeń dla polskiej gospodarki okazał się czasem, w którym zanotowała spore wzrosty zamówień.
W branży kosmetycznej widać wzrost produkcji preparatów biobójczych i dezynfekujących. Natomiast większość nowych projektów została wstrzymana i przesunięta w czasie co jest naturalnym działaniem w obecnych warunkach.
- Mamy za to dobre informacje z rynków dostawców – przekazuje Maciej Kaczmarek, wiceprezes firmy Kaczmarek-Komponenty. - Z początkiem tygodnia włoski rynek wrócił do gry. Nasz dostawca spod Mediolanu ruszył z pracą na pięćdziesiąt procent swoich możliwości. Drugi realizuje już wysyłki, choć jeszcze nie zaczął produkcji. Czekamy na potwierdzenia terminów dostaw. Z pozostałymi krajami nie mamy większych problemów. Nawet hiszpańscy dostawcy pracują normalnie i bez większych zawirowań.
Według Kaczmarka widać światełko w tunelu prowadzącym w stronę normalności.